Filtry
Sortuj:
- Wszystkie
- Najniższa cena
- Najwięcej opinii
Sieci siłowni i kluby fitness pozwalają mieszkańcom dużych miast utrzymywać formę dzięki grupowym zajęciom, motywującej atmosferze oraz nowoczesnemu sprzętowi. Wybór jest spory, a ze względu na długie umowy i konieczność opłacania abonamentu decyzja jest naprawdę ważna. Warto zatem skorzystać z porównywarki i sprawdzić, który klub fitness będzie najlepiej dopasowany do naszych potrzeb.
Z roku na rok kluby fitness i sieci siłowni zyskują w Polsce coraz większą popularność. Klienci korzystający z ich usług doceniają fakt, że dzięki wykupieniu karnetu lub opłacaniu abonamentu mają w okolicy domu lub pracy dostęp do nowoczesnego sprzętu i zajęć grupowych z trenerami. Jeszcze kilkanaście lat temu wymagało to dużych nakładów finansowych, a nierzadko także podróży na drugi koniec miasta.
Dzięki działalności klubów fitness trenowanie na siłowni nie kojarzy się dziś z ciasnymi salkami czy przykrym zapachem potu. Obecnie jest to doświadczenie, które zapewnia zdrowie i relaks, a przy tym nie obciąża portfela. Wszystko to pod warunkiem, że wybierzemy optymalną ofertę i nie damy się skusić niepotrzebnym dodatkom. Bardzo pomaga również posiadanie karty benefitowej.
Nie wszystkie istotne czynniki związane z wyborem najlepszego klubu fitness da się sparametryzować. Sprawdzając poszczególne sieci siłowni w porównywarce, należy brać też pod uwagę inne czynniki, związane z naszymi osobistymi preferencjami. O czym warto pomyśleć, gdy stoimy przed podjęciem decyzji na temat kupna karnetu lub podpisania umowy abonamentowej?
Czynnikami istotnymi przy wyborze najlepszego klubu fitness są:
W jaki sposób zweryfikować to wszystko? Oprócz dokładnego sprawdzenia interesujących nas klubów w internecie, a także zapoznania się z opiniami na temat poszczególnych oddziałów sieci fitness, warto również wypróbować to samemu.
Większość klubów fitness oferuje promocje typu „pierwsze wejście gratis”. Nazwy okresów próbnych bywają różne, ale zasada jest podobna. Otrzymujemy ograniczoną czasowo możliwość wypróbowania sprzętu, uczestnictwa w jednych zajęciach oraz zapoznania się z obiektem. Dodatkowo możemy liczyć na oprowadzenie przez pracownika siłowni i wskazanie przez niego wszystkich zalet placówki. W ten sposób trudno będzie jednak dostrzec wady. Znając klub od podszewki, zna się również jego niedoskonałości, co pozwala na ich sprytne ukrycie.
Czy skorzystanie z takiej okazji wymaga od nas podpisywania umów? Zazwyczaj nie będziemy musieli się do niczego zobowiązywać, ale zapłacimy udostępnieniem naszych danych do kontaktu marketingowego. Jeśli nie zdecydujemy się na korzystanie z usług danej sieci po pierwszym wejściu na próbę, koniecznie musimy cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celach reklamowych.
Uważać należy także na zbyt gorliwych pracowników klubu fitness, którzy w reakcji na odmowę lub wahanie mogą być wręcz nachalni. Sieci siłowni zarabiają na długoterminowych zobowiązaniach, dlatego zależy im na pozyskaniu jak największej liczby klientów. Pierwsze wejście gratis traktują jako inwestycję. Skorzystanie z niej wystawić może na próbę nasze pokłady asertywności.
Płacenie za pojedyncze wizyty na siłowni jest na dłuższą metę nieopłacalne. Kluby fitness oblężenie przeżywają zresztą sezonowo, gdy klienci masowo podejmują postanowienia noworoczne o rozpoczęciu treningów albo chcą popracować nad sylwetką z myślą o letnim wypoczynku w strojach kąpielowych. Dlatego też proponują klientom abonamenty, dzięki którym nabyć można niedrogie karnety w zamian za zobowiązanie się do wnoszenia comiesięcznych opłat przez kilkanaście miesięcy.
Niestety, przy podpisywaniu umowy często zdarza się nam przeszacować swój zapał do treningu. Po miesiącu albo dwóch przestajemy uczęszczać na siłownię, ale zobowiązanie nadal jest utrzymywane. Przedstawiciele klubów potrafią również tak ubrać w słowa zachętę do złożenia podpisu, że klient czyni to z radością i przekonaniem, że działa na swoją korzyść. Dlatego decydując się na rozpoczęcie długoterminowej relacji z siecią fitness, warto zwracać uwagę na warunki wcześniejszego rozwiązania umowy. Naturalnym rozwiązaniem przy modelu biznesowym opartym na abonamencie jest w takim przypadku kara umowna. Niektórym klubom w trosce o własny biznes zdarza się jednak naruszanie interesów klienta.
Na co należy przy podpisywaniu umowy z klubem fitness? Przede wszystkim nie powinniśmy wierzyć w zapewnienia, że to tylko nieistotny dokument dotyczący przyjaznej klientowi usługi, a nie poważnej bankowej pożyczki. Dodatkowe koszty wpisane w umowę mogą być ogromne, ponieważ zdarzają się sieci wliczające “drobne” opłaty administracyjne, dotyczące wyrobienia karty czy dodatkowych usług. Razem sumują się jednak do dużych kwot, podwajających nawet cenę karnetu lub abonamentu obiecywaną w rozmowie ze sprzedawcą.
Jakie haczyki warto mieć na uwadze? Szczególnie bolesna może być klauzula o automatycznym przedłużaniu umowy o kolejny rok, jeśli klient nie wypowie jej w określonym terminie. Niezgodne z prawem jest również ustalanie w takim przypadku 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia. Czy tego typu zapisy są standardem?
Klauzule abuzywne, czyli naruszające interesy klienta, stosowane są coraz rzadziej ze względu na niekorzystne wobec klubów postanowienia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zmiana cennika bez zgody klienta lub zrzeczenie się odpowiedzialności za rzeczy pozostawione w zamykanej na klucz szafce mogą skończyć się nawet nałożeniem kary. Warto jednak zwrócić uwagę, czy mimo decyzji UOKiK dana sieć nie szuka zysku wbrew obowiązującym przepisom.
Istotnym czynnikiem w rosnącej popularności klubów fitness jest popularność wejściówek na siłownie jako benefitów pracowniczych. Sponsorowane przez korporacje karty typu Multisport są przyjmowane przez kandydatów do pracy znacznie cieplej niż osławione „owocowe czwartki”. Dobra forma fizyczna wprawia nie tylko w dobre samopoczucie i zapewnia zdrowie, ale jest również podstawą wydajności w pracy. Korzyści ze sponsorowania abonamentów są więc w tym przypadku obopólne.
Posiadając kartę fitness, pracownik może wejść na siłownie najpopularniejszych sieci bez ponoszenia opłaty lub za symboliczną sumę. Dostępne aktywności rozciągają się też na hale piłkarskie czy korty tenisowe. Co więcej, nie trzeba pracować w korporacji, aby otrzymać taką kartę. Chociaż dofinansowanie od pracodawcy jest miłym bonusem, wykupimy ją również z pozycji klienta indywidualnego. Będzie droższa, ale na atrakcyjne zniżki liczyć mogą, chociażby studenci.